czwartek, 3 stycznia 2013

Smaki Singapuru

Tym razem odwiedzamy daleki Singapur...

Jakie smaki kryje to egzotyczne miejsce? Przekonajmy się!


Singapur położony jest w południowo-wschodniej Azji. To jedno z najbardziej rozwiniętych państw Azji.





Nocna panorama Singapuru



Miso soup- tradycyjna azjatycka zupa wykonana z miso, czyli pasty produkowanej ze sfermentowanej soi, najczęściej z dodatkiem ryżu lub jęczmienia, soli oraz drożdży. Pasty miso dzieli się na czerwone, białe i mieszanie i to właśnie one definiują smak potrawy. Do zupy dodaje się składniki sezonowe, mogą to być także grzyby, ziemniaki, wodorosty, cebula, krewetki czy ryby.


Z pozoru zwykłe jajka. Tak naprawdę są one na pół ugotowane, czyli "luźne". Rozbija się je do miseczki, dodaje sos sojowy, biały pieprz i je łyżką tak jak zupę. Na zdjęciu również Kaya toast- popularna przegryzka, wykonana na bazie kokosa, jaj, cukru, z przyprawą pandan.


Skrzydełka BBQ.  Mniej egzotyczna potrawa- skrzydełka z kurczaka o w sosie barbecue. 


Assorted Sushi 



Słodkie, smażone ciasto marchewkowe. 




Uczta w Singapurze! Na zdjęciu również słodki sok z trzciny cukrowej wytwarzany w specjalnym urządzeniu.







Asian King of fruit- charakterystyczny owoc o mdłym smaku, którego należy wyssać z powłoczki. 








Na koniec- marzenie każdego- drzewa obwieszone lizakami! :)


sobota, 22 grudnia 2012

Świąteczne smaki Berlina!

Święta tuż tuż, dlatego przenosimy się do naszych zachodnich sąsiadów, by właśnie w Berlinie poczuć wyjątkowy smak Bożego Narodzenia!



Stolica Niemiec, podczas świat tętni życiem zarówno w dzień jak i w nocy. Każde miejsce, szczególnie w centrum miasta- od budynków, po gałęzie drzew pokryte jest światełkami. Ulice roją się od rozświetlonych Mikołajów i choinek.




W Berlinie bez trudu można znaleźć prezent dla bliskiej osoby- w sklepach jest wiele promocji, a świąteczne jarmarki również obfitują w ciekawe upominki. W każdym centrum handlowym obowiązkowo- choinki, Mikołaje i nietypowe prezenty... 


 

Najciekawsze rzeczy znaleźć można oczywiście na świątecznym jarmarku, zwanym w języku niemieckim 
Weihnachtsmarkt. Bożonarodzeniowe jarmarki pojawiają się wraz z końcem listopada. Jarmarków w Berlinie jest kilkanaście, a część z nich działa również po świętach, aż do końca roku. Na stoiskach znaleźć można rękodzieło, smakołyki domowej kuchni, dekoracje. 


Berlin, szczególnie w okresie świątecznym roi się od słodyczy, a przede wszystkim czekolady! Z czekolady wykonane są mikołaje, choinki, a nawet budynki. Jest też wulkan tryskający czekoladową lawą.
Do tego jabłka na patyku w czekoladzie lub karmelu i pierniki. Wszystko słodkie i pyszne! 







Po krótkiej wizycie w Berlinie nie pozostaje nic innego, jak życzyć wesołych i smacznych Świąt!

niedziela, 16 grudnia 2012

Nightmarkets – orient bazarowy po zmierzchu..


Tajwan jest szczególnym miejscem pod względem miejscowych kulinariów. Wizytówką tego państwa z pewnością są nocne bazary, które poza Formosą można jeszcze znaleźć w innych chińskich metropoliach takich jak Hong Kong czy Szanghaj.


Nighmarkets są to specjalne bazary na świeżym powietrzu otwierane dopiero po godzinie 18:00, tak aby miejscowa ludność mogła bez problemu cieszyć się ich dobrami po zakończonej pracy. 



W większych miastach, powstają specjalnie wytyczone strefy przeznaczone stricte pod bazary lub powstają całe zabudowania. Poza jedzeniem, można tam doświadczyć  innych atrakcji – np. gier. 


W większości  każde stoisko jest wyspecjalizowane w danej potrawie.  Jednakże można spotkać stragany  oferujące mieszankę produktów różnych branż jak np. bieliznę tuż obok xiao chi, czyli fast foodów. 


Night markets na Tajwanie obecnie dzielą się na dwie kategorie. Tradycyjne, powstające na ulicach w centrum, odwiedzanie najczęściej przez osoby starsze oraz turystów…



… i  te bardziej nowoczesne, których stałymi bywalcami jest młodzież.



W godzinach szczytu, atmosfera jest napięta, toteż na swoje zamówienie trzeba czasami czekać do 30 minut. Możemy być pewni, iż nasza potrawa nie zostanie sprzedana innemu klientowi, ze względu na numerek, który każdy z kolei pobiera przy składaniu zamówienia.


Każdy obcokrajowiec powinien zwrócić uwagę na cenę dań, po jakich są sprzedawane one miejscowym, albowiem sprzedawcy lubią zawyżać stawkę, widząc białego człowieka. W większości jednak, za zatrzymanie się przy tym specyficznym stoisku, skutkuje darmową próbką potrawy.











czwartek, 6 grudnia 2012

Cukrowe uśmiechy doprawione czerwoną fasolą.


Nadszedł czas, aby bliżej się przyjrzeć tajwańskim słodyczom. Co jest podobnego do tych znanych nam z Zachodu, a co powoduje szok?



Jak w przypadku każdego rodzaju jedzenia, dostępna jest cała gama słodyczy. Wiadomo, iż taki składnik jak czekolada, został importowany, a co za tym idzie – sami Tajwańczycy wolą wyroby czekoladowe z Europy aniżeli ich własne. No chyba, że wygląd słodkości od razu przywodzi na myśl wiedeńskie smakołyki.


Niemniej jednak wygląd to jeszcze nie wszystko. W większości, mimo że ciastka są miłe dla oka, podniebieniu nie dostarczają już takich ekscesów. Gąbczasta forma, posmak sztuczności sugerują tylko chemię włożoną w aparycję, aniżeli serce w wypiek.



Słodycze, których każdy turysta może spróbować podczas swojej wycieczki po Tajwanie dzielą się na dwie kategorie. Tradycyjne desery, sporządzane w domu tudzież w restauracjach. Takie jak:



Ciasteczko Księżycowe, wypiekane specjalnie podczas Święta Środka Jesieni. W chrupkości nieco jak ciasto francuskie, natomiast nadzienie w zależności od rejonu kraju – od mięsnego po typowo owocowe.


Caozai guo to pierożki o zielonym zabarwieniu, zrobione z mąki ryżowej z nadzieniem mięsnym tudzież z czerwoną fasolą. Zielony kolor zawdzięczają ziołowemu wywarowi, w którym są gotowane.


Obecnie najbardziej modna herbata, pochodząca właśnie z Tajwanu. Jej pierwotna wersja, czyli tradycyjna chińska herbata doprawiona mlekiem z kuleczkami tapioci uległa wielu ewolucjom w szczególności na Zachodzie. Inną nazwą jest Pearl Milk Tea.

Innych słodkości turysta może skosztować na popularnych w całej Azji, Nightmarketach!




Tajwańska słodka kiełbaska, jakkolwiek dziwnie to brzmi, może być zaliczona do słodyczy. Mimo iż jest wykonana z wieprzowego mięsa, przyprawy nadają jej słodki smak.


Bao bing to nic innego, jak skruszony lód, polany słodkim sokiem. Szczególnie popularny wśród Tajwańczyków starszej daty, serwowany najczęściej z orzeszkami ziemnymi, owocami jak i czerwoną fasolą.


Nie można zapomnieć o wszelkiego rodzaju napojach, oferowanych na Nightmarketach – jednym z nich jest słodka herbata z bambusa.

Co najbardziej szokuje? Zdecydowanie cukierki w kształcie prezerwatyw, których na Tajwanie również możecie doświadczyć. Pamiętajcie, choco is better than sex!
















środa, 28 listopada 2012

Perły Oceanu na talerzu..



 Z racji usytuowania, Tajwan jest bogaty w we wszystkie rodzaje owoców morza, jakie człowiek może spożyć.  Otaczające go oceany, zapewniają zawsze świeże skorupiaki i ryby, toteż bez obaw można je spożywać  w myśl mody japońskiej – na surowo, czyli jako sashimi. 



 Co więcej, postęp technologiczny oraz udoskonalenie technik hodowli w pozytywny sposób wpłynęło na jakość jedzenia, dzięki czemu po niskiej cenie można skosztować wielu potraw. W szczególności na południu kraju,  w okolicach Kenting.


Wybierając się na posiłek do jednej z nadmorskich restauracji, należy być przygotowanym na to, iż klient sam wybiera jedzenie, z którego mają być zrobione dania. Dosłownie.


 W kulturze Tajwanu utarty jest zwyczaj zamawiania więcej niż jednej potrawy.  Koszt jest niewielki, a można nacieszyć się wieloma smakami za jednym razem. Bez obaw cała rodzina naje się do syta po naprawdę  niskich kosztach.


Klienci restauracji serwujących owoce morza, muszą być przygotowani na odrobinę pracy nad swoim daniem, albowiem nie będą go w stanie spożyć, jeśli nie dostaną się do mięsa. I tak np. krabie mięso należy wygrzebywać spod skorupki, natomiast krewetkę należy obrać z pancerzyka. 



Każdy turysta, odwiedzający Tajwan powinien jeden wieczór stricte poświęcić na czerpanie przyjemności smakowych tej kuchni. Nigdzie indziej na świecie nie będzie miał okazji spróbować  tego typu specyfików za tak małe pieniądze. Wariacja sposobów przyrządzania na pewno przekona i zagorzałych przeciwników ryb.